Przejdź do głównej zawartości

Posty

Polecane

Wakacje na placu i pierwsze wyprawy

     Są zwolennicy tezy, że podwórko jest szkołą życia. I jestem skłonna zgodzić się z nią, sądząc po własnych przeżyciach wyniesionych z placu. Podwórko weryfikuje nasze mniemanie o sobie, uczy pokory, pobudza wyobraźnię i ambicje, zachęca do rywalizacji, prowadzenia strategii, budzi nieznane dotąd emocje, czasem trudno nad nimi zapanować, no i wskazuje role, które w przyszłości będziemy odgrywać mniej lub bardziej świadomie w społeczeństwie. Dzisiaj cenię coraz bardziej fakt, ze wyrosłam na śląskim placu, w małym miasteczku w otoczeniu wesołej, beztroskiej ferajny. Czas więc przedstawić naszą podwórkową trupę: oczywiście my - ja, moja siostra Elunia i Gosia. Sylwina była od nas kilka lat młodsza, więc się nie liczyła w zabawach. Czasem dwie starsze od nas znacznie Tereski, które miały już inne zainteresowania. Chłopcy to: Afim, Iszek oraz bracia Bogdan i Bronek, którzy mieszkali naprzeciw naszej kamienicy, bardzo fajni. Byli atrakcją naszego podwórka. Chodzili też do szkoły 15-tki, w

Najnowsze posty

Szara godzina

Rejs „Siemiona”

Przyjaźń z podwórka cz. I

„Z okna na plac”

"Tęsknota"

"Moje podwieczorki"